ale nie o TYM.
a o TYM:
czyli czy ja kiedyś mówiłam,
skąd ta dziwna nazwa bloga?
tak jak nick - od piosenki.
bo tak naprawdę najlepiej
i najbardziej
mnie dopełnia muzyka
i jeśli mam się gdzieś wyrażać w sposób najbardziej mój,
to muzyką i nawiązaniami do niej najlepiej.
*
i właśnie dziś się dowiedziałam,
że będą, przyjeżdżają,
po latach się doczekałam.
także przez następne kilka dni mam w planie
być najszczęśliwszą fanką pod słońcem.
* tak po prawdzie, to powinien w takim razie być t-s-a-a-p-s, ale jakoś mi to nie wyglądało.
a różnica niewielka w znaczeniu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz